Autor Wiadomość
Serpentes
PostWysłany: Śro 16:40, 30 Lip 2008    Temat postu:

Tak, z tym polowaniem na niedobitki to chyba główna wada Battle Realms...
[DR]AreK
PostWysłany: Śro 11:18, 30 Lip 2008    Temat postu:

Pamiętam gdy pierwszy raz grałem kampanie Smokiem, to wszystko wydawał mi się kapitalne, zwłaszcza fabuła, lubię te klimaty(Japonia, Samuraje etc.) widzę, że niektórzy wiedzą o co chodzi.
Teraz wydaje mi się, że gdy dojdziemy gdzieś do 2 Serpentholm'a gra robi się trochę monotonna(a zwłaszcza 2 ostanie misję, w trakcie grania chodzi w nich prawie o to samo), mamy już wszystko odkryte i wiadome jest, że Kenji spuści łomot Zymeth"owi.
Co mi się podoba, a no to, że gdy poznajemy Mroczne Skrzydło(wtedy jeszcze nie znamy jego imienia)nie wiemy kim jest i skąd się wziął, na 1 rzut oka zwykły Ninja, który wstąpił na zakazaną ścieżkę, to dodaje grze takiej tajemniczości(I'm the dark czy I'm always here).
Podoba mi się zdrada w grze, w kampanii Smoka wygląda to lepiej, bo gdy Shinja ukrzyżował Otoma odczuwamy jakoś stratę, a u Węża Shinja wpada jak Rambo z Necrem, wiec tego tak nie czuć.
Do wad Battle Realms zarówno w kampanii jak i ogólnie do wad samej gry moge zaliczyć trwające dość długo nagonki na ostatniego ocalałego wroga, który jest gdzieś na środku mapy, na Wieży albo spacerujący sobie patrol, który nie wie, że nie ma już bazy:P
Serpentes
PostWysłany: Nie 11:28, 27 Lip 2008    Temat postu:

Ja, rzecz jasna, pierwszy raz kampanie przeszedłem wężem Razz i musze powiedziec ze kampania "Serpentem" jest dużo łatwiesza od kampani Smoka, głównie dlatego, ze sporo jest walki z lotosem i wilkiem, z którymi wąż radzi sobie bardzo dobrze.

Kampania smokiem za to jest trudniejsza...i dlatego ciekawsza Smile
Shigeru
PostWysłany: Sob 9:42, 26 Lip 2008    Temat postu:

Houtken napisał:
to w dodatku Samuraje, gdyż kiedyś wyczytałem, że Ronin to wojownik, który stracił Samuraja.


Ronin to wojownik bez pana.

Peace.
Houtken
PostWysłany: Pią 23:07, 25 Lip 2008    Temat postu:

Moim, własnym zdaniem obie ścieżki balansują wraz z kapitalną fabułą, w dodatku, jakby takim małym zarządzaniem, co Mamy zaatakować, by poprzez to coś zyskać Wężem, jak i Smokiem. Jednak wpierw obrałem ścieżkę Serpent' a, bodajże zdawało Mi się, że jest ,lepszy', ogółem, a to dlatego, iż z początku kampanii pomagają Nam żołnierze, mordować chłopów, tym się kierowałem (zwracałem uwagę na siłę ). Powiem też dla Starych wyjadaczy, że idąc obiema Kampaniami z fabułą, ciągle miałem problem z misją 1 versus 1 versus 1 ( hmm, coś z Wężową Kepą, bodaj następna misja po uratowaniu Łaźni ), albo z Wilkiem, grając Wężem, lub z Lotosem, grając Smokiem. Jednak większe wrażenie, pozytywne wywarła na Mnie zdecydowania Kampania Smoka, nie dość, że boss Otomo odziany w niezły pancerz, to w dodatku Samuraje, gdyż kiedyś wyczytałem, że Ronin to wojownik, który stracił Samuraja. Rozczarowaniem byli Chemicy, w przeciwieństwie do Muszkieterów, którzy mnie oczarowali. Tyle jeśli chodzi o jednostki. Btw. Jeżeli jeszcze chodzi o bohaterów, to zgadzam się z Shigeru, że Otomo działał dobrze, na odbudowanie pokoju kontynentalnego. Kenji będąc Wężem stał się kolosalnym agresorem, żądnym krwi. Reasumując, walka z Lotosem była o wiele zacna, niż ze zregenerowanym po wojnie Wilkiem .

P.S. Napisałbym o wiele więcej, ale długo nie przechodziłem, cholernie długo i co nieco wymknęło się z głowy.
Shigeru
PostWysłany: Pią 9:17, 25 Lip 2008    Temat postu: Podróż Kenji'ego

Co sądzicie o tej kampanii? Którą ścieżkę obraliście za pierwszym razem?
Przeszliście obydwie kampanie? (Węża i Smoka) Co się Wam w niej podoba, a co nie? Napiszcie własne zdanie na ten temat.

Ja myślę, że kampania jest dopracowania w każdym calu. Świetna fabuła, kapitalny wątek ze Sferą Węża. Poza tym możemy wybrać swoją własną drogę (idąc na różne prowincje i zbierać różnych Herosów, lub grając Smokiem nawiązać przymierze z Ninja'mi czy grając Wężem z Mnichami).
Ja za pierwszym razem (dobrze to pamiętam), wybrałem drogę Smoka, gdyż Smok był pierwszym klanem jakim grałem w potyczce i jego najbardziej polubiłem.
Przeszedłem obydwie kampanie, choć muszę przyznać (a to były czasy gdy nie grałem jeszcze na sieci), grając Wężem miałem bardzo duże trudności z przejściem "Powrotu do Wężowej Kępy" (wtedy gdy Otomo nas zdradza, choć obiektywnie na to patrząc, miał rację zdradzając Kenji'ego, bo nie był jak on, czyli krótko mówiąc - nie był Wężem).
Bardzo podoba mi się zakończenie w Smoku, choć szkoda że Kenji nic nie wspomniał o Otomo...
Kampania jest tak kapitalna, że naprawdę nie mam żadnych argumentów by uważać, że coś mi się w niej nie podoba.

No, troszkę się rozpisałem.

Peace.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group