Autor Wiadomość
Serpentes
PostWysłany: Pią 7:40, 05 Lut 2010    Temat postu:

A czy ja gdzieś pisałem, że używam jakichś używek :> ?

Cytat:
Tylko, że to nie mnie będą potem operację płuc (albo innych narządów) w szpitalu robić .


Jeśli chodzi Ci o papierosy - Masz racje, to w moim mniemaniu paskudny nałóg. Bilans strat i zysków, które daje palenie jest jak najbardziej ujemny.
Zemathor
PostWysłany: Czw 17:13, 04 Lut 2010    Temat postu:

Do Serpentes:
Skoro twierdzisz, że nie mam racji proszę bardzo, używaj używek. Ja będę się od nich trzymał z daleka. Tylko, że to nie mnie będą potem operację płuc (albo innych narządów) w szpitalu robić Smile.

EDIT: Nareszcie ktoś mnie popiera Smile
Serpentes
PostWysłany: Czw 15:13, 04 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Ja jeszcze nigdy nie spróbowałem żadnych używek i nie sądzę bym musiał.


Nikt nie musi. Nikt nie musi też jeść w McDonaldzie, ale jednak skądś te tłuścioszki się biorą.

Cytat:
Używki niszczą życie, rujnują przyjaźnie i używanie niektórych jest zabronione przez prawo.


Tak mówią w szkole i TV Laughing.

To nie używki, lecz brak umiaru w stosowaniu ich rujnuje ludzi. Po prostu wszystko jest dla niektórych ludzi, nie dla każdego.

Tak jak Shigeru nikogo nie namawiam do ćpania. To po prostu moje przemyślenia wolne od jakichkolwiek podtekstów.
Zemathor
PostWysłany: Czw 14:52, 04 Lut 2010    Temat postu:

Ja jeszcze nigdy nie spróbowałem żadnych używek i nie sądzę bym musiał.
Używki niszczą życie, rujnują przyjaźnie i używanie niektórych jest zabronione przez prawo.
Shigeru
PostWysłany: Wto 22:49, 02 Lut 2010    Temat postu: Używki - czyli...

Nasze spotkania i kosztowanie różnych używek od alkoholu, po nikotynę a kończąc na narkotykach...

Cóż, nie widziałem takiego tematu tutaj, więc przyszedł czas aby takowy założyć.
Moje hm... próby z alkoholem zaczęły się w wieku 15 lat, w sensie takim, że już sam go kupowałem i konsumowałem. O ile na początku piłem małe ilości, przyszły czasy, że byłem "najebany jak szpak" dość często. Teraz rzadko piję, raczej w towarzystwie, gdzieś po barach bądź, stara dobra klatka schodowa.

Papierosy - to jest już mój nałóg, zacząłem w wieku 16 lat, początkowo paląc mało (3-4 papierosy dziennie), potem przyszedł czas, że paliłem coraz więcej i teraz to już zależy, ale raczej ok. 2/3 paczki na dzień.
Papierosy też swoją drogą, bardzo szybko mi schodzą przy alkoholu Wink

Z narkotyków próbowałem:
- Marihuana,
- Amfetamina.

To pierwsze zacząłem palić wtedy, gdy zaczynałem swój nałóg z papierosami. Też w życiu, bardzo dużo spliff'ów poszło, w moje płuca, ale nie mogę powiedzieć, że uznałem uszczerbku na zdrowiu, czy psychice.
Czasem potrafię nie palić miesiąc, by potem palić 4-5x w tygodniu.
Po prostu, po Skunie, myślę o rzeczach o których na co nie zdaję sprawy.

Amfetamina - to był pierwszy (i pewnie nieostatni) twardy narkotyk.
Wciągnąłem popularnego 'Władka' 3 razy w życiu, 2x na melanżu i powiem tak:
Siupa, może szkodzi człowiekowi, ok, ale ten stan jest naprawdę... zajebisty, ale nie na dłuższą metę.

Od Shigeru:
Nie interesują mnie opinie 'ćpuna' itd. po prostu lubię próbować nowych rzeczy. Oczywiście, są takie, hm... 'ścierwa' jak heroina, czy morfina, których bym się w życiu nie tknął, ale jestem do innych używek naprawdę liberalnie nastawiony.

P.S. powyższy tekst jest tylko fantazją autora, nie namawiam nikogo do narkotyków itp.

Peace.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group